poniedziałek, 9 marca 2015

"Majty pony", czyli kto mi dał skrzydła

Mały O. czeka na wyznaczenie terminu przez rejonową poradnię pedagogiczno-psychologiczną. Terminu oceny dojrzałości szkolenej, gdyż jako dziecko urodzone w 2009 roku obejmuje go OBOWIĄZEK szkolny od września.
"Do wniosku należy dołączyć trzy rysunki dziecka", poinformowała mnie pani przez telefon. Pojechałam pod podany adres i złożyłam wniosek bez rysunków, gdyż "dziecko nie rysuje". Potem zadzwoniłam do Mamy i poprosiłam Ją, aby w miarę możliwości postarała się i w trakcie pobytu Małego i Większego u nich (był to drugi tydzień ferii) Mały narysował przynamniej te wymagane trzy rysunki.
Mały O. nie rysuje, ponieważ jedyne co go interesuje to zegary, rejestracje, odrysowywanie granic województwa i powiatu, spisanie (ręką Mamy) stacji pośrednich na trasie kolejowej do Dziadków itp.

Mały O. ma za to dość bogatą wyobraźnię i ostatnio (w piątek) był Rainboł Das. Kazał sobie narysować kolorową błyskawicę z chmurką, przyczepić plastrem do prawego boku bluzki i był Rainboł Das.

Poprzednio był odrzutowcem i biegał po domu z narysowanym na kartce przez Tatę silnikiem odrzutowym. Przyklejonym na plecach.

A tuż po świętach Bożego Narodzenia był Zygzakiem McQueenem. Ze spojlerem na plecach.




Jakieś pytania odnośnie gotowości szkolnej?



 

4 komentarze:

Bardzo lubię czytać komentarze, za każdym razem aż drżę z emocji: a nuż coś nowego się pojawi...

(Aczkolwkiek chamstwa nie zniese ;))

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...